Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-10-2015, 20:19   #3
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
David nadal nie odnalazł się w nowej sytuacji. Niesamowicie szybko przeszedł na nocny tryb życia. Przerzucił fundusze akcji z NASDAQ do Nikkei. Trzynastogodzine przesunięcie czasu między T&T a Japonią pozwalało na kontynuowanie gry na giełdzie. Przynajmniej z tej przyjemności w wolnych chwilach nie musiał rezygnować. Jeszcze tylko te podatki...

Później odpowiedzi na maile. Genialna funkcja Outlooka, żeby wysyłać maile o wyznaczonych godzinach. Współpracownicy zdawali się nie podejrzewać jeszcze chwilowej niedyspozycji dyrektora Whetstone'a. Pomagało w tym nagrane na poczcie głosowej powitanie:

"Niestety nie mogę odebrać telefonu. Przebywam na ważnym spotkaniu. Proszę o kontakt mailowy, postaram się odpowiedzieć najszybciej jak to możliwe"


Cóż. To by było tyle, jeśli chodzi o udawanie, że żyje. Z żoną nie próbowała się kontaktować odkąd powiedział jej, że jest znudzony i musi od niej odpocząć. Tak było lepiej. Czuł jej krew gdy się na niego wydzierała. Chciał z niej pić, ale mu nie pozwolono. Trudno. Szykował się rozwód i wydatki na prawnika.

Teraz przygotowywał się na spotkanie. Carolina ich wezwała. Musiał wyglądać dobrze. Przymierzał kolejny garnitur i w końcu doszedł do wniosku, że odpuści krawat. Nie chciał sprawiać wrażenia spiętego. Zresztą miał wrażenie, że Devon dziwnie na niego patrzy zawsze, gdy David ma krawat.

Poprawił spinki w mankietach wyłączył laptopa i spokojnym krokiem ruszył na spotkanie. Nie orientował się jeszcze w klanowej nomenklaturze, ale Carolina była jego szefem. Nie chciał jej rozczarować.


 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 27-10-2015 o 13:55.
Mi Raaz jest offline