| A ja lubię ludzi. Są... zwyli. Zwykli ludzie, zwykłe problemy, w bynajmniej niezwykłym świecie. Ewentualnie jacyś elficcy wyrzutkowie, czy półelfy usiłujące osbie jakoś radzić...ale stanowczo najbardziej lubię ludzi - aktywni, nie poddają się, kombinują, jakby tu ocalić cztery litery. A zresztą moje obecne "lubienia" są pod wpływem ffu, który niedawno ukończyłam pisać - aktualnie w betareadingu; ukazać sie powinien "oficjalnie" niedługo =P Wszystko zależy od tego, jak się spisze moja beta.
Kenderów za to uwielbia moja rodzicielka. To czasami bywa dziwne... słyszysz odgłosy zmywanych naczyń/gotowanej zupki, a tu nagle okrzyk "Flincie, masz fuksję romantyczną!". Na szczęście skończyły się już czasy "Na Teutatesa!" (;
__________________
http://lastinn.info/members/ched.html |