Słucham tej ckliwej opowieśi jednym uchem i obserwuje moich towarzyszy.Niedawno dołączyłam do tej zbieraniny awanturników, bo samej kobiecie podróżuje się niezbyt wygodnie a poza tym milej jest spędzic wieczór w silmych męskich ramionach a nie pod jakąś kępą krzaków w lesie.
-Aaa-ziewam.
-Wspominałaś coś o smoku, znając życie to pewnie chcesz żebyśmy pomśili twojego kochasia i poćwiartowali maszkarę?-pytam opierając się nonszalancko.
-Ale wiesz ,że bohaterstwo w tych czasach jest kosztowne: ekwipunek,jedzenie i karczmy po drodze do celu no i nieprzewidziane wydatki? |