Rozsiadłem się, wrzasnąłem na barman o jedzenie, poczekałem, aż reszta bandy sobie pogaworzy i zapytałem:
- Gdzie ta góra znajduje się? Pomysł gdzie mogła się podziać masz? Gdzie smok polazł? I co najistotniejsze kto mógłby smoka zabić, ilu zbrojnych trzeba by?
Oczekując odpowiedzi spodziewam się, że będe mógł zaspokoić swój apetyt. Jeśli znajdzie się czas chętnie spędziłbym najbliższą noc w łóżku, za co mam nadzieję zapłaci nasza zleceniodawczyni.
__________________ Znowu boli (blog)... |