Spoko. Tak jak mówisz, byłbyś przegłosowany również. Ja też w duchu liczyłem na bitwę, w której BG decydują o wszystkim, ale cóż, przy wirtualnym stole różnie bywa. Zastanawiałem się nawet czy nie ustawić roll20 i umówić się z wszystkimi na trzy godzinki w czasie rzeczywistym, ale to pewnie tez trudne byłoby do zorganizowania przez różnicę czasu, etc.. Walka rozlicza się pomału. Jeszcze nikt nie zginął, ale poleciały niektórym PP. Jeżeli skończe dzisiaj, to post będzie jutro.
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill |