Najlepiej byłoby, gdyby nasze postacie spiknęły się w czasie walki ze wspólnym wrogiem. W innym wypadku prawdopodobnie skoczą sobie do gardeł...
Co nie zmienia faktu, że ja tam bardzo lubię Nami. Choć z postów może tego nie da się wyczuć...
Edit: A kapelusz się bodajże spalił w pierwszej części.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |