Idąc tym tropem, doszedłem do wniosku, że chodzi prawdopodobnie o francusko-pruską wojnę z 1870 roku. W istocie, zasięg broni palnej odgrywał dużą rolę w taktyce piechoty - francuski karabin Chassepot posiadał dużo większy zasięg od karabinu Dreysego, co zmusiło wojsko pruskie do wykonywania agresywnych ataków narażających na duże straty. Zgodnie z moimi informacjami pruski atak na umocnione pozycje polegał na frontalnym natarciu jednostek liniowych, wykorzystując przewagę liczebną - zadaniem centrum formacji było związanie obrońców walką, podczas gdy jej flanki rozciągały się i z pomocą jednostek tyłowych przypuszczały szturm na flankę nieprzyjaciela (wspomagany dodatkowo ogniem artyleryjskim), by spowodować wyłom.
Nie znalazłem nigdzie konkretnej nazwy takiego rodzaju taktyki. Wg mnie (jeśli chodzi konkretnie o ten casus) jest to ówczesny rodzaj wymanewrowania przeciwnika, którego defensywa opiera się na doktrynie obrony statycznej. Zauważyłem też cechy wspólne z taktyką Schlachtordnung (czyli w uogólnieniu atak skoncentrowany na jeden z odcinków formacji przeciwnika). |