Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-04-2007, 19:54   #202
Ribesium
 
Ribesium's Avatar
 
Reputacja: 1 Ribesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znany
Maureen

Fosht'ka w rzeczy samej miala doświadczenie w opiece nad chorymi. Ciekawe, z czego to wynikało. Niemniej sposób w jaki opatrywała ranę łowczyni był sprawny, fachowy i delikatny zarazem. Maureen aż się bała zapytać czarownicę, jak teraz wygląda, bo zapewne odpowiedź pogorszyłaby jej samopoczucie. Zdecydowała się więc skupić na zatrzymaniu strużki krwi z czoła, reszta pewnie zniknie i zagoi się w miarę szybko.

- Ja mam zapasową szmatkę - powiedziała do Fosht'ki grzebiąc w plecaku i wyciągając fragment białej podartej koszuli, której nie tak dawno zresztą użyła sama do pomocy krwawiącemu Anzelmowi. - Proszę - wyciągnęła rękę.

- Jeśli moge się wypowiedzieć - łowczyni spojrzała na pozostałych - to uważam, iż w takim stanie faktycznie najlepiej byłoby trochę odpoczać, zregenerowac się i nie narażać na dalsze niebezpieczeństwa. W razie gdyby pojawił się kolejny czerw, lub, Zivilyn jedna wie jakie jeszcze ustrojstwo, będziemy skazani na pewną śmierć. Nathiel nie może podróżować a powóz opózni wyprawę i nie przeciśnie się przez wąskie drogi lub gęsty las, tak jak to zauważyła Phaere. Nasza misja, którą zresztą sami sobie narzuciliśmy, powinna chyba poczekać w takich warunkach. Poza tym nie sądze byśmy już i tak wpasowali się czasowo w to, co przedstawiała wizja Phaere. Nie sądzicie chyba, że ta tei'ner czeka na moment aż się zjawimy. Ogólnie - byłabym za tym, aby wracać do jakichś zabudowań. Jesli nie możemy wrócic do Rangaard to poszukajmy innego miasta, w którym nie mamy jeszcze zepsutej reputacji. Jeśli jednak upieracie się przy tych koniach, pójdę z Bastem o ile wcześniej nie wykrwawię się na śmierć - wysiliła się na dowcip Maureen
 

Ostatnio edytowane przez Ribesium : 18-04-2007 o 19:56.
Ribesium jest offline