Bokaru Togashi
Zamaskowana postać patrzyła jeszcze przez chwilę na martwego mężczyznę, w szczególności na ranę jaką mu zadano może sie to kiedyś przydać. Po krótkiej chwili popatrzył na Blacker'a i powiedział: - Dobra byczek tylko nie zgub tego talizmanu. Jak umiesz się nim obsługiwać to prowadź, jak nie to niech zerknie na niego ktoś inny, ja w magii nie jestem dobry i przyznaje sie do tego.
Po tych słowach popatrzył na resztę towarzyszy w oczekiwaniu na jakąś interakcje z ich strony. Miał nadzieje że ktoś będzie wiedział co z tym zrobić i uda mu sie komuś to odczytać. W jego oczach było tylko widać spokój, natomiast z bliska widać iż jego skóra jest całkowicie czarna jak węgiel, niewielu wiem kim jest z pochodzenia.
Popatrzyłem na buchający ogień z wielkim spokojem, pomyślał sobie że temu mieszańcowi coś odwala marnuje swój nędzy ogień na człowieka który i tak już nie żyje, fakt iż zasłużył na pochówek aczkolwiek nie powinniśmy marnować naszego arsenału.
__________________ "I never make the same mistakes twice" -- by Me :P
Ostatnio edytowane przez Lavi : 19-04-2007 o 13:35.
|