Aramil zniecierpliwiony usiadł na ziemi. -Dobrze, dobrze-mamrotał sam do siebie i czekał... wyraźnie już zniecierpliwiony całym tym zamieszaniem.
Rozglądał się wyszukując choćby najmniejszych oznak życia dookoła... gdyby wróg chciał nagle uderzyć.
__________________ Stwórzmy własny świat. |