No właśnie nie. Zależało mi, żeby karawaniarze i gangerzy nie słyszeli:
Cytat:
Szuter zdawał sobie sprawę, że kusi los i wydmuchnięcie dymu w twarz grubasa może być tym, co przepełni czarę cierpliwości pana Browna, więc spojrzał tylko w oczy mężczyźnie mówiąc ... (ciach)... Nie zastanawiał się jednak zbytnio i podszedł do pana Browna
- Proszę przekazać pozdrowienia panu Shulz'owi, jeśli kierujecie się wprost do Detroit - powiedział ciszej, żeby ciekawskie uszy karawaniarzy i Szczoty musiały zapracować na informacje.
|