Dlatego bardziej ciągle mi się podoba mechanika na bazie świata mroku. Tam masz rozpisane style:
- muai tai
- box
- zachodni kick boxing (muszę doczytać czym się różni od muai thai, poza oczywistym brakiem ciosów z łokcia i kolanka, pewnie są jeszcze jakieś różnice mechaniczne)
- capoueira
- wrestling (nie zwykłe zapasy, tylko taki jak Hulk Hogan
)
- kung fu (ogólnie jako całość)
- shotokan karate
- special forces (miks różnych wojskowych)
- sambo
- tribal fighting (jakieś klimaty z dżungli, zakładam, że chodzi o walkę na dzikusa z gryzieniem po rękach itp)
- sumo
- wu shu
- i jeszcze trzy które nie istnieją w rzeczywistości, ale dali je bo miały je ikoniczne postacie z gry komputerowej Street Fighter 2. W tym jakiś hinduski, skrzyżowanie ninjitsu z sawate, oraz stył finalnego bossa gry Generała Bisona, który jak napisali, sam sobie wymyślił
Od biedy to sawate ninjitsu możnaby zaadaptować, gdyby ktoś chciał grać jakimś nindżą, jako wersje do walki w full kontakcie, bo ninjitsu samo w sobie to przecież ataki zza krzaka, a nie walka twarzą w twarz.
Kung Fu można jak dla mnie śmiało ograniczyć mechanicznie do jednego stylu, reszta może zależeć od samego opisu słowami. Taki Bruce Lee znał zresztą prawie wszystkie, a chyba nikt nie chce się ograniczać do grania klientem, który będzie znał styl psa i całą sesję przebiega na czworaka atakując z "podcinki"...
A i jeśli chodzi o samą mechanikę to tak jak pisałem wcześniej. Zamiast np klanu wampira, wybieramy styl walki, zamiast np wampirzej hipnozy i innych mocy, jeśli wybierzemy np styl Shotokan Karate, mamy zdolności w stylu przyrąbania komuś kulą energii w stylu Kamehameha z Dragon Balla. Poza tym mechanika tworzenia postaci jest identyczna jak w świecie mroku, różni się tylko nazewnictwo. Zamiast punktów krwi wydawanych na wampiryczne dyscypliny, czary magów itd. tutaj wydajemy punkty energii Chi, która zużywa nam się na jakiś super atak. Oczywiście nie każdy super atak jest związany ze strzelaniem laserami, mamy rozmaite kombosy, chwyty, rzuty itd.