Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-11-2015, 15:59   #220
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Zdaniem Randulfa przynajmniej, ktoś, kogo trzeba było transportować na noszach, raczej nie mógł nagle ozdrowieć i pobiec gdzieś o własnych siłach.
A skoro były nosze, na dodatek puste, to i ów ktoś powinien być niedaleko.

No i wnet się to podejrzenie sprawdziło, chociaż nie do końca tak, jak się tego Randulf spodziewał. Ranny był na tyle zdrowy, że mógł dzierżyć w dłoniach kuszę. Z celnością co prawda mógł mieć pewien kłopot, ale przez to właśnie Randulf mógł się stać celem wystrzelonego w kogo innego pocisku.
W związku z tym Randulf nie miał najmniejszego zamiaru sprzeciwiać się wyrażonemu przez rannego poleceniu... bez względu na to, czy rację miał Oswald i bandyta został porzucony przez kompanów na pewną śmierć, czy też może (w co Randulf absolutnie nie wierzył), opryszek postanowił się poświęcić, osłaniając odwrót swych towarzyszy.

- Uciekli z łupem, prawda? - dorzucił swoje trzy grosze do wypowiedzi Oswalda. - Na twoim miejscu to ja bym wolał odpłacić im pięknym za nadobne.
 
Kerm jest offline