Hunter
"-Nie...Albo nalej mi napije się może dobrze mi to zrobi-" odpowiedziała.
Odwróciłem się, by pójść po wino. Spojrzałem na Sol przez ramie i ujrzałem, jak osuwa się. Szybko doskoczyłem do niej i wziąłem ją na ręce. Zemdlała.
Położyłem ją na łóżku. Oddychała bardzo ciężko. Rozpiąłem gorset. Gdy go ściągnąłem ujrzałem wdzięki Sol... Speszony szybko nakryłem ją kocem. Wyszedłem po miskę zimnej wody i ręcznik. Gdy wróciłem zrobiłem jej okład. Przystawiłem krzesło obok łóżka i czuwałem nad nią. Po głowie wciąż krążył mi obraz jej piersi. |