Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-11-2015, 16:22   #101
Carloss
 
Reputacja: 1 Carloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputację
Will uśmiechnął się gdy dojechali na miejsce. Pierwszy raz od dawna nie natrafili na poważniejsze problemy - bandyci na drodze w porównaniu z wcześniejszymi wydarzeniami można było uznać za prawdziwe błogosławieństwo.

Chłopak pożegnał panią weterynarz i rozejrzał się po miasteczku do którego dotarli. Za metropolię nie można było go uznać, ale z doświadczenia wiedział, ze w takich osadach z żywnością jest na ogół dobrze. Dzisiaj chyba jednak się o tym nie przekona, wydłużający się dzień kończył juz bowiem swój żywot i mieszkańcy szykowali się do powrotu do domu.

Na całe szczęście modyfikacja serum zrobiona przez Barneya dawała im dodatkowe 24h, podczas których nie zaczną cierpieć na mózgofilię - a przynajmniej taki był plan. Zostawał więc im jeszcze cały następny dzień, podczas którego muszą dokonać wymiany i wrócić do bunkra.

Łatwiej powiedzieć niż zrobić... Chłopak jedbak był optymistą - rozmowa z ludźmi to dziedzina w której był akurat bardzo dobry, wszystko zostawało więc w jego rękach.

Will kazał zaparkować wóz w okolicy budynku wyglądającego na karczmę, poprosił kumpla Kelly żeby zaczekał, sam zaś z dziewczyną wszedł do budynku.

Po zamknięciu drzwi chłopak rozejrzał sie i ocenił znajdujących sie tam ludzi. Następnie podszedł do baru i przywitał się z barmanem. Po kilku słowach zamówił piwo, powiedział, że ma nieco rzeczy na wymianę i że jutro z rana chetnie przehandluje to na żywność. Liczył, że ta wiadomość jakos sie rozejdzie i juz od rana będzie mógł rozpocząć handel.

Na koniec poprosił jeszcze o pokój. Jeśli wszystko przebiegło zgodnie z planem, chlopak wrócił do wozu, zabrali z niego rzeczy i zanieśli do swojego pokoju.

Chłopak zasugerował żeby na zmianę pilnowali rzeczy, potem zaś zmęczony całodzienną podróżą rzucił się łóżko. Jutro czekał go pracowity dzień, a im wcześniej wstanie, tym więcej zdążą zrobić.
 
Carloss jest offline