Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-11-2015, 11:09   #461
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Adrian spłukał się i sięgał po wiszący ręcznik. Wycierał się słuchając bez słowa. W końcu rzucił mokry ręcznik Marcusowi.
- Wypierdalać, wszyscy poza tobą - złapał Billa za gardło i szepnięciem podniósł i przysunął jego twarz do… swojego pyska. Transformacja była tak szybka i płynna, że wyglądała wręcz naturalnie. Stopy chłopaka ledwo dotykały podłogi. Czuł, że szwy popuszczały i po plecach ciekną strużki krwi.
- Macie godzinę na przygotowanie raportu, wasze problemy mnie nie obchodzą, rozwiążcie je jak chcecie. Tam jest krąg walki jeśli go potrzebujecie. - Ludzka mowa w postaci bojowej nigdy nie była mocną stroną wilkołaków. Słowa Adriana były zrozumiałe, ale na pewno nie dało się ich pomylić ludzką mową. “Kanciastość” i “warkliwość” wymowy podnosiła włosy na karku i przywoływała atawistyczne lęki.
- WON!
Nawet Ada wyszła wypychając ostatnią osobę z łazienki po czym zamknęła drzwi i wskazała krąg walki. Prowadząc ich tam.
- Załatwcie to szybko, Adrian czeka na raport za godzinę. Ma być spójny i jasny.

Kilka chwil potem Adrian wyszedł trzaskając drzwiami, po dwóch krokach z crinos zmienił się w wilka i wilczym truchtem opuścił budynek. Znacząc krwawym śladem swój trop.

Brillchan proszony o niepostowanie i kontakt na pw.
 
Mike jest offline