Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-11-2015, 03:58   #106
Carloss
 
Reputacja: 1 Carloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputację
Will uśmiechnął się słysząc ceny w lokalu do którego weszli. Po sporej liczbie miast i barów w których był, mógł stwierdzić, że cena piwa jest w miarę dobrym wskaźnikiem dostępności pożywienia w mieście.

- Broń, leki, garnki i inne głupoty - odpowiedział chłopak na otrzymane od barmana pytanie - Ogólnie co wpadło mi w ręce, to przywieźliśmy. W zamian liczymy znaleźć u Was trochę żywności. - zakończył.

Will zapłacił za swoich zdradzieckich towarzyszy jakimś gamblem z wozu i zmęczony ruszył do pokoju. Tam podzielili towary między dwa pokoje, tak żeby zmieściły się i nie wystawały na korytarz. Następnie chłopak zamknął od środka drzwi na klucz i rzucił się na łóżko.

Przy takim zmęczeniu zaśnięcie nie powinno stanowić problemu. Gorzej ze wstaniem, a wczesna pobudka była niezbędna w pracy handlarza.Chłopak miał zamiar od wczesnego ranka rozłożyć się gdzieś z towarem, tak żeby jak najwięcej ludzi mogło zobaczyć co chłopak sprzedaje.

Ale póki co myśli Willa były tylko przy jednym - spać..
 
Carloss jest offline