Hunter
Obudziłem się z ranka, siedząc na krześle. Widocznie zasnąłem, czuwając przy Sol. Poczułem dym... Czyżby karczma płonęła? Sol nadal nieprzytomna... Podniosłem ją. Podchodzę do drzwi... zamknięte. Silny kopniak i wyważyłem je. Schody płonęły. Troll wyskoczył przez okna. Podszedłem do otworu w ścianie, który został po oknie.
-Nie rzucę jej Tobie. Złap mnie!- krzyknąłem do niego, po czym wyskoczyłem przez dziurę. Celowałem w ręce Trolla. |