Wódz nie jest głupi obawiam się
Jak już zdybał ofiary, które za niego mogą wypełnić przykry obowiązek to raczej nie pozwoli wykpić się jakimś czary mary. A więc Grimo niechybnie zawalczy, niczym warhammerowy zabójca trolli, ze znacznie silniejszym przeciwnikiem, by okryć się nieśmiertelną sławą. Cóż to będzie za scena, ona 150 kg żywej wagi i 180 cm wzrostu i temperament seksualny kotki w rui, on 45 kg i 95 cm stateczny adept sztuk magicznych. Zastanawiam się jak to opisać, żeby modowie nie zamknęli nam sesji za epatowanie przemocą i seksem. No cóż jako MG muszę doceniać odwagę i heroizm, więc Grimo raczej przeżyje. Inna sprawa czy będzie miał wszystkie członki po wszystkim i będzie zdrowy na psychice. Chyba, że chcesz Komtur sam się podjąć zadania opisania tego
to dam tylko kilka zdań wprowadzenia i hulaj dusza?