No i po wszystkim. Następnego dnia Grimo odzyska przytomność. Będzie miał pęknięte dwa żebra i będzie ogólnie obolały, ale jak się uprze to będzie w stanie jechać. Jeśli każecie Keirze się upomnieć, to dzikusy dadzą wam rano jakąś strawę. Jeśli uznacie, że Grimo jest w zbyt złym stanie żeby jechać to pozwolą wam zostać jeden-dwa dni.
W sumie jestem niezbyt zadowolony z tego posta, ale ostatnio zbyt wiele różnych spraw zaprząta mi głowę. Mało wam dałem materiału. W następnych postach obiecuję się poprawić.
PS
Szkoda, że to nie warhammer. Sytuacja z Grimem aż się prosi o kilka punktów obłędu.