Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-04-2007, 02:41   #3
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Mariusz Leszczyński

Rad jestem takiego towarzysza mieć u boku w tej wyprawie Panie Bracie Władimirze. Szczegulniem rad, że mam kogoś zaufanego gdyż kozacka chołota często bywa nieprzewidywalna.
Po chwili zwrócił się do gospodarza
Oczywiście przyjmuję propozycję i rad jestem iż obdarzasz mnie takim zaufaniem. Będę czuwał nad tą wyprawą i tak mi dopomóż Bóg
Mości Panie Potocki przejdźmy do konkretów zatem Mariusz zastanowił się przez moment, na jego czole i gdzieś w błądzącym wzroku można było wyczytać mocne skupienie.
Ilu ludzi mam wziąść pod swoją komęde, iluż z nich ma zaprawę wojenną ? Czy to sami kozacy mości Panie i jak dobrze są uzbrojeni ? Wyruszę z tym co będę miał jednak w razie jakichś braków lepiej je uzupełnić tu w mieście niż później szukać na obszarze wroga. Tam szukajmy lepiej skarbów !
Wzniósł kielich, odczekał chwilę aż i pozostali kompani chwycą i podniosą po czym wypił zawartość do dna za pomyślność wyprawy i bogate łupy. Uśmiechnął się zadowolony po czym kontynuował.
Ile mamy czasu Mości Panie Bracie nim ruszymy ?
Dziesiątki pytań krążyły mu w głowie ponad połowa z nich z obszaru taktyki i wojskowości, niby wszystko proste wyprawa, łupienie, powrót lecz Mariusz - zaprawiony w boju towarzysz pancerny wiedział dobrze , że nie sztuka jest wyruszyć po łupy byle gdzie i byle jak ale sztuka jest tak zaplanować i poprowadzić wyprawę tak żeby zwielokrotnić zyski i pomniejszyć straty. Postanowił jednak przerwać na chwilę i pozwolił wypowiedzieć się gospodarzowi, reszta pytań i tak nie miał juz znaczenia - czas pokaże.
 
Eliasz jest offline