Van Helsing i Underworld... Ciekawe filmy. Takie ot, do obejrzenia bez większego przejmowania się fabułą... Ale mimmo wszystko - dobre. No, przynajmniej mi się podobały
Bardziej oczywiście Underworld, ze względu na Scotta Speedmana...
No cóż, ale to jestem ja :P
A, no i nie do końca w obu filmach podobała mi się interpretacja dotycząca sposobów na zabicie wampira. Kule z ultrafioletem mnie rozwaliły XD No bo kto powiedział, że światła nie da się upłynnić, prawda?...
pozdrawiam.
naikelea.