Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-12-2015, 22:38   #54
Marrrt
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
Hilly miała dość. Szczerze i od serca. Po przeszło dwóch tygodniach wędrówki przez kraj trolli, jedyne co znaleźli to ruiny. Stare i zapyziałe ruiny. Malborn kazał się skradać, bo ślady jakoby w ich kierunku właśnie wiodły. A ona szczerze mówiąc gdyby nie szacunek jakiego nabrała do Dunedaina, który chyba wiedział wszystko o wszystkim, miałaby już w nosie te pogonie i podchody przez dzikie ostępy północy. I oddałaby całą kolekcję swoich mathomów z kamieniem elfów włącznie za jeden pełen nocleg w wygodnym łóżku.

No dobrze. Dwa mathomy. I napewno nie kamień. Ale to i tak dużo!
Szczęściem nie musiała w ciemno oddawać niczego, bo pojawił się Thyri, który swoim kamuflażem rozbawił ją tak, że na widok kudłacza parsknęła śmiechem i przynajmniej chwilowo zapomniała o znużeniu.
- Wyglądasz Thyri jak bajkowy krasnoludek z mchu i paproci - zaśmiała się - W razie jakby Cię złapali, nie zapomnij zapytać czy już wiosna przyszła.
Widząc jednak spojrzenie krasnoluda zmieszała się.
- Znaczy… Chętnie ci pomogę. Dobrzeby było jakoś tam zajrzeć, a wolałabym się już nie wspinać na żadne mury i skały...
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline