Obrazki obrazkami (
mój przykład), ale ważna rzeczywiście jest zawartość. Pierdycja to groteska i humor rodem z
Monthy Pythonów. Bo jak inaczej nazwać 'genialnego wynalazcę' i jego maszynę do skubania kurcząt, scenariusz, gdzie odważni awanturnicy szukają puddingu, istoty z rosyjskich bajek i krasnoludzkiego licza wychowanego przez elfy i ożywiającego z miłości.
Ale kończę, bo to nie jest temat do takich dyskusji.