Mnie się wydaje, że fajniej żebyś musiał popijać ukradkiem, kiedy nagle nie-w-porę zaczynasz się odmieniać.
Ale to wszystko jedno, na razie niczego na sztywno nie określamy, tylko lużno rozmawiamy. Ja się co prawda szeroko rozpisałem, ale przywiązany do swojej wizji (czerpiącej zresztą z pomysłów przedpiszców) nie jestem.
Jeśli chodzi o ten zawalony loch pełen ciał. Może postać Fyrskara za to jest ścigana, że podejrzewa ją się o celowe zawalenie lochu, który splądrowała z poprzednią drużyną, w celu uniknięcia konieczności podziału łupu. Ale nie wiem, jak by to potem można wykorzystać.