Ja moge spokojnie polecić Narrenturm Sapkowskiego. Książki Sapka mają to do siebie ze są przesycone dość czarnym humorem ściekającym z okładki
"Na ten widok zdenerwował się staruszek przeor. Poczerwieniał jak wiśnia, zaryczał jak lew i rzucił się w bitewną gęstwę, rażąc na prawo i lewo srogimi ciosami palisandrowego krucyfiksu.
-Pax! - wrzeszczał, bijąc. - Pax! Vobiscum! Miłuj bliźniego! Swego! Proximum tuum! Sicut te ipsum! Sk********y!"
Jeżeli ktoś chce poczytać ksiązkę "prawie" historyczną a jednocześnie całkowicie fikcyjną i z obecną magią to polecam.
PS. A na dokładke powiem że akcja toczy się na ziemiach Śląskich więc mamy i Oławę i Brzeg a główny bohater jest z Bielawy 8)
"Czytać nie spać!" :P