Mnie osobiście bardziej leży druga edycja - akurat pod względem magii pierwsza edycja była spadkobiercą D&D (i WFB), więc czy to krasnolud, czy niziołek, każdy musiał mieć możliwość pyknięcia tego samego fajerbola, nie wspominając już o gnomach iluzjonistach.
Dwójka chociaż ma jakiś swój charakter, nawet jeśli wiąże się to z jakimiś ograniczeniami. Krasnoludowie i tak mają do dyspozycji magię runiczną, a niziołkami nikt od końca lat 80. się nie przejmuje.
W WFRP 3 czy Zweihanderze ich zwyczajnie nie ma, w WFRP 2 też mogłoby ich nie być.