Na ogół nie porzucam swoich pomysłów (wyprawę do Lustrii miałem w planach od 2014 roku, podobnie jak Kompanię Wolfenburską), więc gdy zakończę jedną z prowadzonych sesji to bardzo prawdopodobne, że zabiorę się za jedna z wymienionych.
Tymczasem zapraszam na wyprawę do Lustrii. Światem Mroku to może nie jest, ale klimat mrocznych, parnych dżungli również potrafi trzymać w niepewności, no i w Lustrii też można natknąć się na nieumarłych.