Chwila chwila. Mówimy teraz o stosunku do magii przez szeroko pojęte społeczeństwo czy raczej sposób władania magią przez BG? Bo to dwa różne pojęcia, a Dhratlach mówi raczej o "podejściu do magii".
Jeżeli właśnie chodzi o to, to się zgadzam. Dwójka fajniej traktuje cały ten bałagan jakim jest magia, jedynka podchodzi do tego bardzo frywolnie, ale przez to łatwiej się gra czarodziejami (chociażby brak manifestacji).
Jeżeli chodzi o samo czarowanie to zgadzam się z Cluttiem, flejm all de wej na Kolegia i Wiatry Magii. |