Poruszony do żywego historią Kaitlin, postanowiłem zbadać sprawę dogłębniej. Okazało się, że grubas istotnie wybrał największą rózgę i kazał się nią okładać po gołym tyłku. Ponoć nawet chciał wpisać to w zakres obowiązków, ale się nie dogadali, co do systemu premiowego... :P
Wesołego karpia i mokrej choinki! Czy jakoś tak... :P
__________________ naturalne jak telekineza. |