Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-12-2015, 21:34   #26
Ogryzek Szatana
 
Ogryzek Szatana's Avatar
 
Reputacja: 1 Ogryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetny
Co to za paniusia? Clint zatrudnił im striptizerkę? Powinna chyba wyskoczyć z tortu, chociaż nie... nie wydawał się być zbyt rozentuzjazmowany jej wizytą. Nie dociekał, jak się tutaj dostała przez te wszystkie zabezpieczenia, wynikało to z treści listu, po przeczytaniu którego jeszcze bardziej zrzedła mu mina. Jack podzielała jego niezadowolenie, co to miało do cholery być, kuratela?

Okazało się jednak, że to nie „paniusia” była teraz ich największa bolączką. Zupełnie znikąd pojawiło się więcej nieproszonych gości, których Jack nie miała okazji wcześniej spotkać, chociaż miała prześwity, jakby kojarzyła wąsacza.

Nie rozumiała, co ten miał na myśli mówiąc, że razem z ich pomocą kogoś pomszczą. Wszystko się jednak chociaż trochę wyjaśniło, gdy mistyczne moce opanowały Clinta, a ten roszczył sobie prawa do „oka”, artefaktu który równie znikąd pojawił się na miejscu.

Pierwszym, naturalnym odruchem w takiej sytuacji było wykonanie uskoku, żeby nie zostać zmiażdżonym przez wielkoluda. Jack drgnęła i szybciej niż mgnienie oka, rozmyła się w błękitno-fioletową smugę, która zdawała się przenieść ją kilka metrów w bok. natychmiast po „skoku” - jak zwykła nazywać ten ruch - wystrzeliła z dłoni promień (o podobnym zabarwieniu, jak smuga) prosto w stronę niedawno przybyłych przez portal złoczyńców.

Wyglądało na to, że całe zajście było o oko, na nim należało się więc skupić. Postanowiła bronić towarzyszy, którzy rzucili się na artefakt, ofensywę kierując przeciwko diablęciu. Na tak małej, zamkniętej przestrzeni, mogła być w praktycznie każdym miejscu w ułamku sekundy, co było jej bardzo na rękę.

Mag! ― Krzyknęła w przerwach pomiędzy skokami i zasypywaniem serią strzałów Hellstorma.
 
Ogryzek Szatana jest offline