Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-12-2015, 11:49   #30
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Jack oparł się o fontannę i ciężko oddychając spojrzał się na medalion, po czym rzekł - Słuchaj, no nie wiem, co z ciebie za mag czy inne diabelstwo, ale najpierw zamieniłeś mojego szefa w potwora a teraz grozisz mi rozwaleniem miasta! Więc nie! Oko nigdy nie będzie twoje! Nie będzie też moje! Mam wystarczająco dużo mocy jak na moje potrzeby i nie pragnę jej więcej! - Krzyczał do biżuterii.
Dopiero po chwili zorientował się, że przemieniony Clint biegnie jego śladem do tego jakaś banda idiotów zamiast ratować się ucieczką woli nagrywać wszystko na komórki.

Początkujący bohater zmielił w ustach bardzo nieprzyjemną i niepoprawną politycznie wiązankę, którą miał ochotę posłać w kierunku publiczności zamiast tego zmusił się do uśmiechu pomachał do nich ręką, po czym zawołał - Witajcie! Jestem Jazzman świeżo upieczony członek Nowych Avengers a ten mało uroczy pan, który biegnie za mną to nikt inny jak sławny Hawkeye! Niestety nie jest do końca sobą, gdy jest głodny a ja nie mam pod ręką snickersa, więc radziłbym wam zmykać zanim postanowi się pożywić wami - zażartował mając nadzieje, że, dzięki temu powaga sytuacji do nich dojdzie. "A może ktoś z nich ma batonik? Z chęcią bym zjadł cokolwiek " - Przemknęło mu przez myśl.
- Zanim zaczniecie uciekać w popłochu to mógłby ktoś z was pożyczyć mi telefon? Muszę zadzwonić do SHIELD po wsparcie! Obiecuję ekskluzywny wywiad pierwszej osobie, która mi pomoże - Posłał grupie wariatów z telefonami swój najgrzeczniejszy uśmiech jednocześnie z niepokojem spojrzał za siebie żeby ocenić odległość dzielącą go od Burtona. - A macie może coś do jedzenia? Uciekanie przed przemienionym w potwora Avengersem naprawdę zaostrza apetyt - Spytał błagalnym tonem.

Jeżeli nikt nie posłucha jego prośby po prostu wyrwie telefon najbliżej stojącej i zacznie uciekać w poszukiwaniu kryjówki. Potrzebował jakiegoś schronienia o ograniczonej przestrzeni najlepiej jakiegoś wąskiego betonowego tunelu gdzie "Monstereye" jak ochrzcił w myślach transformowanego szefa nie da rady go dosięgnąć? Może coś na placu zabaw?
Oczywiście, lepiej byłoby znaleźć coś bardziej trwałego niż konstrukcje zbudowaną z myślą o dzieciach, którą jego pogoń może rozwalić jednym ciosem wielkich pięści, ale nie był pewien czy ma dość sił i czasu żeby szukać lepszej kryjówki.

Po ukryciu się w jakieś wąskiej przestrzeni wykręci na pożyczonym telefonie 911:
- Proszę mnie posłuchać! Wiem, że to zabrzmi jak żart, ale przysięgam, że to nie dowcip i od tego czy mnie posłuchacie zależy życie wielu osób - Zaczął nawijać nie czekając na odpowiedź ani nie dając sobie wejść w słowo - Na imię mi Jack Jones, jestem w systemie więzień Raft numer identyfikacyjny 564677 zostałem zwolniony żeby wziąć udział w programie New Avengers! Jestem teraz w parku na pewno ktoś dzwonił błagam zadzwońcie do SHIELD! Na pewno macie jakieś numer kryzysowy jestem ranny! Przekażcie im, że Doctor Strange został opętany ja mam ze sobą jakieś Oko, Agamotto które wszyscy chcą zdobyć i przemienili Hawkeye w Mr. Hyda, który zaraz mnie rozgniecie! Potrzeba natychmiastowej jednostki uderzeniowej agentów i magów! - Trochę podkoloryzował sytuacje, ale panika w jego głosie była jak najbardziej realna.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 18-08-2019 o 23:50.
Brilchan jest offline