Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-12-2015, 19:42   #13
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Fe Li stanął sobie z boku. Z zaciekawieniem przyglądał się wszystkiemu i wszystkim. Zbieranina tylu osób. Tylu różnych charakterów i osobowości ciekawiła go. Po raz pierwszy miał przyjemność obcować z tak licznym towarzystwem. Wróżka wyglądała na skorą do psot i dowcipów, lecz nie można było jej lekceważyć. Nikogo z zebranych nie można było. Każdy z nich przedstawiał jakąś wartość, i tylko czas miał pokazać jaką. Mina mnicha nie wiele mogła mówić, bowiem jego mimika ograniczała się do lekkiego uśmiechu. Nie był to jednak drwiący uśmieszek, tak często spotykany u typowych cwaniaczków, a raczej szczery i radosny. Oczy mężczyzny jednak pozostawały niewzruszone, i bacznie obserwowały nadchodzące wydarzenia. Gdy mnich poczuł zawirowania mocy, ścisnął odruchowo swój kostur, jednak gdy okazało się że nie ma żadnego zagrożenia, jego mięśnie od razu powróciły do pełnego luzu i spokoju.

-Jestem Fe Li. Przybyłem tu za głosem Rivy z Gór Światła - odparł spokojnie, wręcz szeptem i skłonił się lekko, dodając -Kto pyta, jest głupcem przez pięć minut; kto nie pyta, pozostaje nim do końca. - choć co miał na myśli, nie raczył wytłumaczyć
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline