Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-12-2015, 10:47   #19
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Gdy wróżka w krótkich słowach przedstawiła sprawę, mnich zrobił ledwo widoczny ruch głową. Odzyskanie korony, nie było to co o czym marzył i lub czego się spodziewał. Przepowiednia jednak jaką otrzymał była jasna. Miał podążać za wróżką, bowiem jej słowo, miało wskazać mu prawdę o nim samym.

Nekromancja. Plugawa dziedzina magii, bowiem jak inaczej nazwać coś, co zakłóca naturalny porządek rzeczy. Narodziny, życie a potem śmierć. Ci, którzy wykorzystywali swoją moc i wiedzę, by szkodzić i zniewalać innych skazywali się sami na potępienie. Fei Li nie zamierzał oceniać nikogo, bowiem kim był by to robić. Sam poświęcił swoje życie dobrym i wyższym celom, lecz nie czuł w sobie pychy, która dała by mu prawo by stawiać się nad innymi.

Samozwańcza królowa. Sontia. Był ciekaw kim jest. Co ją zmusiło do kradzieży korony. Po co jej była ta błyskotka, i tak naprawdę czym była ta korona. Żadne świecidełko nie było tyle warte, chyba że… Właśnie. Te przemyślenia zamierzał zachować mnich dla siebie.
Pieniądze. Jemu nie chodziło o nie, bo po co one komuś takiemu jak on. Podróżował przez świat, ciesząc się tym co dostawał a sam od czasu do czasu podejmował się pomocy na polu. W zamian dostawał dach nad głową i jakąś strawę. Więcej do życia mu nie było potrzebne.

Mnich stał spokojnie, wspierając się na swoim kijku, i gdy już miał coś powiedzieć, Wilkołak wyszedł przed szereg. Padły pytania, więc Fe Li, postanowił czekać na dalszy rozwój wydarzeń. Było pewnym jednak, że zamierza dołączyć do tej wyprawy, choć towarzystwo psotliwych wróżek mogło by się wydawać ciężkie do zniesienia.
Może Riva, specjalnie wysłała go w tą podróż. Może miał poznać coś więcej niż klasztorne mury i ascetyczny, surowy tryb życia. Może miał zasmakować życia, by wówczas jego śluby były pełne. Tak wiele pytań, na które pragnął znaleźć odpowiedź...
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline