Nicolas: "MUSIMY POMÓC FRANCQISOWI!"-usłyszał głos dowódcy, wychilił głowę zza kamienia-Cholera, jest po drugies stronie plaży...- powiedział i obrucił głowe w strone skąd leciały w jego kierunku kule- "I choć bym szedł ciemną doliną zła się nie ulęknę..." wyszeptał próbując wzrokiem dostrzec skąd dokładnie do niego strzelano i ilu jest tam żołnierzy. |