Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-01-2016, 13:18   #1
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
[3.5ed FR] od zera do... czyli powrót w wielkim stylu

Plaża ocalałych, kilka mil na wschód od Marsember. Trzy dni temu

-Nie powinnyśmy się tu zapuszczać. Ojciec mówi, że to niebezpieczne miejsce.
-Przestań marudzić! Sama widziałaś, że ścieżka jest opustoszała.- Słońce ospale zbliżało się w stronę horyzontu. Miejsce zwane Plażą ocalałych z zasady nie miewało gości, lecz tego ciepłego wieczoru dwie młode dziewczynki postanowiły odwiedzić okolice i przekonać się na własne oczy, o tajemniczej aurze połamanych masztów, postrzępionych żagli i wystających z wody wielkich partii kilkunastu okrętów, które w przeciągu dekady zakończyły w tym miejscu swoje ostatnie rejsy. Jedni mówili o niebezpiecznej mieliźnie, czy potworach, które testowały umiejętności załogi statków. Inni mówili o ogromnym szczęściu w nieszczęściu, albowiem procent ocalałych z tonących statków był dość spory, jakby w tym miejscu jakaś dobra moc czuwała nad rozbitkami.
-Spójrz Lauro, jak pięknie.- syknęła z zapartym w piersi tchem dziewczynka odsuwając gałąź krzewu, który zasłaniał widok na plażę z wąskiej ścieżki. Druga dziewczynka nawet nie skomentowała. Mimo świadomości niebezpieczeństw tutaj czyhających nie mogła zaprzeczyć przyjaciółce. Widok był powalający.

-Masz rację- odezwała się w końcu po chwili -Lecz powinnyśmy wracać. Zaraz zajdzie słońce a do domu daleka droga.- podkreśliła Laura.
-Jeszcze chwila. Jesteśmy tak blisko, nie możemy zawrócić. Choć tylko kawałek na plażę, będzie fajnie zobaczysz.-
Nagrzany od słońca piasek był miły w dotyku. Zdradliwe fale zdawały się delikatnie tylko muskać plażę. Wiatr kołysał na boki koronami drzew, porastającymi na około okolice.
-Wracajmy!- zaapelowała Laura, lecz jej przyjaciółka jakby w jakimś transie stała przy samym brzegu wpatrując się w toń wody kompletnie ignorując drugą dziewczynkę.
-Marie...-
-Cho no. Zobacz tylko jak pięknie...-
-Marie... Zaczynam się bać. Wracajmy do domu.-
-Spójrz tylko na chwilę. Zupełnie jakby ktoś tam był po drugiej stronie pod wodą i na mnie spoglądał.-
-Marie! Odsuń się od wody! Marie!-

~***~

Postawny człowiek o pucułowatej twarzy ściskał prawą dłonią nadgarstek lewej ręki za plecami tak, że obie ręce już zdążyły posinieć.
-Vincent...- małżonka na próżno próbowała pocieszać zdenerwowanego człeka.
-Tak dostanie po dupie, że do końca życia odechce jej się wymykać z domu!-
-Vincent uspokój się. Pewnie zaraz wróci. Wiesz jaka jest ciekawa świata.-
-Nauką miała się zajmować! Nie spacerami po za miastem!- krzyk mężczyzny rozniósł się echem po całym domu.
-Panie!- wzrok małżeństwa skupił się na słudze, który wbiegł do izby mocno zdyszany.
-Laura. Córka Benitezów również nie wróciła do domu.- zameldował człek.
-Wezwij tu każdego.-
-Ale jak to każdego?-
-Każdego!- Vincent krzyknął tak głośno, że obrazy na ścianach zadrżały.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~

Witam serdecznie. Ostatnimi czasy mogę sobie pozwolić znów na udział w sesji RPG. Długo się zastanawiałem jaki system wybrać i zdecydowałem się na D&D.

Krótko i na temat. Sesja od zera do bohatera. Rasy i Klasy podstawowe z Podręcznika Gracza. Karty postaci w formacie pliku dokumentu, lub formacie PDF. Innych nie przyjmuję. Poziom 1, ekwipunek startowy z podręcznika. Atrybuty PB 32, zgadzam się na atuty regionalne. Akcja dzieje się w Marsember, miasteczku nieopodal Suzail (Cormyr). Bohaterowie pracują dla dość wpływowego kupca, tak więc moim warunkiem nie jest długa historia dla każdej z waszych postaci a jedynie kilku zdaniowy opis charakteru, oraz powód dla którego osoba pracuje dla pana Vincenta.
Czas na zgłoszenia i podsyłanie postaci do piątku. W sobotę startujemy. Jeśli uzbiera się 5 chętnych wcześniej to zaczniemy wcześniej.
Co do odpisywania mam teraz sporo czasu a i na wenę już nie narzekam tak więc myślę 3 dni dla was i 2 dni dla mnie na odpisywanie. Awans jak najbardziej przewidywalny. Tych, którzy nie znają mojego stylu prowadzenia informuję, że każda z postaci może liczyć na wątki indywidualne, lecz potrzebne mi są jakiś zahaczki i smaczki z życia bohatera. Czy zatem znajdą się chętni do gry?
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline