Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-01-2016, 05:32   #10
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
Wysunęła się spod ramienia małżonka, z barłogu, w którym chrapał Cwany czując, że moc eliksiru puszcza kurcząc jej biust w oczach. Okryła się płaszczem i wstąpiła do karczmy na coś mocniejszego w tym wstrętnym, niechcianym ciele brutala. Brakowało tylko, aby jej towarzysze odkryli prawdę, na co gotowymi nie byli. Pomóc musiała magii, aby trwała jak najdłużej, więc zażyje kropel kilka nad ranem wtuliwszy się w ramiona Cwaniaczka.

O, siedzą razem, spojrzała spod kufla na Schiele i Kłykacza nieco zdziwiona.
Nie żeby ona świętą krową była, lecz pobudki miała przecież jej własne, najjejsze i najważniejsze. A oni? Kurwi syny...Kochanek knuje za jej plecami miast w gębę zdzielić tego Kłaka za jaskiniowy występ donosicielstwa... Warci siebie, miękkim ciulem robieni...

- Ot, skurwysyny... - westchnęła pod nosem, choć z jej męskiego, zaschłego gardła zachrypły skrzek wypiłował się suchym basem, aniżeli dźwięczna, lekka myśl, co błyskotliwie olśniła jej wrażliwą naturę.

Swobodnie złożyła wysuniętą spod płaszcza owłosioną nóżkę na nóżkę myślami wodząc między Cwanym, a tajemnicą eliksiru, która przeszkadzała cieszyć się normalnością. Bo na ile starczy magii? I co potem? czyż nie lepiej lepić własne przytulne , lepkie szczęście z Cwanym, który jaja miał i nosił... niż z tym impotentnym Schiele, na którym zawiodła się tak sromotnie? Chociaż.. z drugiej strony... Skoro jej przypadło dzierżyć przyrodzenie, to może ów chłopak cipuszką uzupełniałby związek kompletniej? Patrzyła sceptycznie tasującym wzrokiem na figlarnego kochanka spod ciężkiej powieki, wsparta nieogoloną brodą na kułaku graby wielkiej jak bochen chleba. Nieeeeee... baba...
Ehhh... rozmarzyła się. Lecz który mnie pokocha dla mnie takiej, jaką jestem z całym dobrodziejstwem hojnego, acz niechcianego, inwentarza?
 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill

Ostatnio edytowane przez Campo Viejo : 09-01-2016 o 05:42. Powód: niektóre literówki
Campo Viejo jest offline