Dzisiejsza sytuacja:
Zajęcia z literatury współczesnej, wchodzimy do sali, zajmujemy miejsca... początkowo nikt nie zwraca uwagi na tekst na tablicy. Dopiero po kilku minutach zaczynaja się szmery, ludzie nawzajem wskazują sobie "wierszyk"... dla Waszej (mam nadzieję) przyjemności oto on:
PROFANUM
Uczyńmy świat własnym pępkiem
I śmiejąc się krzywym śmiechem
Zabijmy jeszcze jednego Chrystusa
Ukrzyżujmy jeszcze jednego motyla
Zamalujmy oko
Zabijmy motyla
Ukrzyżujmy Chrystusa
Dorysujmy wąsy cierpieniu
Ogłośmy beatyfikację telewizora
Przyznajmy Nobla Bibli w wersji porno
Niestety, nikt nie miał odwagi spytać o autora...