Ja bym szczerze mówiąc zachował "bendera", ale pewnie przemyślę jeszcze przed rekrutą. Na pewno zaznaczę, że oglądałem po angielsku i tłumaczenia mogą odbiegać od oficjalnego
Nie lubię prequeli. Dla mnie bardzo ważne jest to, żeby gracze mieli poczucie, że mają wpływ na świat. A nie mam też ochoty robić niczego nadpisującego to, co działo się w serii, także na 90% będzie sequel.
ALE sam nie lubię steampunku a Korrze. Bardzo. BARDZO
Nie będę niczego retconował, ale na pewno w kampanii technologia będzie bardzo w tle i skupimy się na mistycznym klimacie TLA.
Dla osób, które boją się kontynuacji Legendy, na pewno zrobię tak, by to wszystko było na miejscu, było duchowym spadkobiercą TLA i też żeby saga avatara nie opierała się tylko na
potworze tygodnia, ale by fabuła była spójna i naturalnie wynikała z tego, co stało się do tej pory. To dla mnie bardzo ważne - żeby bohaterowie byli osią fabuły, żeby miały silny wpływ na świat, by dobrze zachować klimat TLA (i Korry też, ale w mniejszym stopniu), ale jednocześnie by historia była spójna, interesująca i przy okazji przyjemna do czytania. I żeby to nie było wyrwane z kontekstu
dlatego nie chcę robić prequeli (no bo tak czy siak najbardziej epickie rzeczy dopiero się staną), ani nie chcę by akcja działa się w trakcie którejś z serii (bo wtedy bohaterowie i tak są tylko tłem dla "prawdziwej" akcji).
Ale będzie fajnie
jestem ogromnym fanem TLA, a Korra dała mi wiele feelsów, także mam nadzieję, że to będzie wystarczające, by uspokoić niektóre obawy.
Co do systemu - chyba stworzę nakładkę dla d6 fantasy. Systemy D6 są bardzo proste i mają niezwykle żywą, dynamiczną akcję.
Przepraszam, jeśli post jest chaotyczny, zależało mi na tym, żeby Wam odpisać, ale mam w domu trochę chaos D: