Hiroshi Sugita - poczułeś ból, fizyczny i realny ból. Rozciąłeś sobie skórę. Ale nie było an kropli krwi.
Pomimo że na wyciągnięcie ręki mieliście dowód na to, że krew w tym świecie istnieje, wy krwi nie mieliście.
Mocny wiatr wył nieubłaganie. Kiedy przyzwyczailiście się trochę do otoczenia, posłyszeliście w tym wietrze coś... dziwnego. Jakby głosy. Krzyki. Tak, były to z pewnością ludzkie krzyki. Zrozpaczone, desperackie wrzaski, ledwo dosłyszalne pośród dźwięków wiatru. |