Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-01-2016, 17:56   #11
Gargamel
 
Gargamel's Avatar
 
Reputacja: 1 Gargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumny
Throul wzruszywszy ramionami opuścił salę audiencyjną a jako, że nikt z pozostałych nie zamierzał się zaznajamiać i on udał obojętność. Małego BB przywołał ostrym rozkazem i ruszył ku swemu statkowi a raczej jachtowi - znanemu w Galaktyce jako Pani Mgieł,
'Na pokładzie trwała gorączkowa i dziwna krzątanina. Gdy spytał o co chodziło nikt z załogantów nie był mu chętny udzielić odpowiedzi. Odpowiedź rychło sama się znalazła, gdyż w kokpicie był zabarykadowany Bzyk - Jego droid R2, który widząc nowy nabytek poczuł się zagrożony. "Będę mu musiał zafundować psychoanalityka" - pomyślal Throul, gdy po długich namowach droid wpuścił go do środka. Jednostkę BB podpięto do komputera i Throul zaczął wybierać misję. Ta z Vanoris wydała mu się ciekawa. Uruchomił komunikator by wywołać resztę kompaniji która była na odprawie.
- Tu Pani Mgieł. Wyruszamy natychmiast na Vanoris zgodnie z wytycznymi jednostki BB. Potwierdźcie odebranie informacji. - Czekając na odpowiedź zaczął przez wewnętrzny interkom wydawać polecenia krótkie i treściwe, nie pozostawiające wiele do myślenia. Cała załoga miała być na stanowiskach a kucharz jak zwykle miał przygotować posiłek na określoną zwyczajem godzinę. Zagroził też kucharzowi, że w razie nie wykonania rozkazu zobaczy gwiazdozbiory z balkonu na rufie. To wystarczyło. Wszyscy po kolei meldowali gotowość na stanowiskach. "Pani Mgieł" była gotowa do odlotu.
 
__________________
Gargamel. I wszystko jasne
Gargamel jest offline