Dobra robota
Piękne awatarki.
Cytat:
Drugie, a ważne - pomysł Warlocka z brakiem Punktów Przeznaczenia, ale dalej występującymi Punktami Szczęścia jest genialny. Czasami zastanawiam się, dlaczego sam nie wpadam na takie pomysły tylko kombinuję jak koń pod górę.
Jako że to PBF i śmiertelność w PBFie i tak jest diabelsko niska (przez rok Księstw Granicznych nie zginęło zbyt wielu BG z powodu PP), to możemy rozważyć taką grę.
|
Nie, że jestem zdecydowanie na nie, ale nie widzę jego konceptu w tym typie sesji.
Warlock prowadzi krótką, dynamiczną przygodę jako jedną z wielu w domyśle krótkich, luźno spiętych w kampanię(możliwą, choć w rekrutce nie obiecuje niczego). Postaci graczy mają uproszczoną historię - jedyny wymóg by określić jak się nimi będzie grało (koncept), i jak są umocowane miejscowo+standardowo mechanika.
To oznacza, że sesję tę można by potraktować jako inną formę rekrutacji - bo rotacja umożliwi albo wejście nowych graczy, albo nowych postaci. Nic nie broni Warlockowi po takim scenariuszu zaaplikować graczom którzy przetrwali normalną liczbę PPków i rozpoczęcie właściwej kampanii.
Tu mamy zupełnie co innego. Rozbudowane fabularnie postaci, z własnymi planami i założeniami, z długo dorabianym "mięchem" tworzącym interesujące wątki. Każda rotacja postaci może wymusić naprędce robione "mięcho" i spłycenie owych wątków lub odpadnięcie graczy - przez co "kampania" traci je również. Chcemy tego?