Jaskinia Noobirusa: Gry indie
Akcja gry rozgrywa się w świecie Exidium, które jest zalewane krwią z ran umierającego, przykutego do niebios boga Kruentisa. Gracze odgrywają wędrowców, którzy próbują uczynić ten okrutny świat odrobinę lepszym szukając prawdziwego boga, który może zbawić tę krainę, lecz na drodze stoją czarcie armie Re-Vanarka, ostatniego czerwonego barona oraz… inni gracze jak i prowadzący.
(vide strona autora)
Generalnie już długi czas prowadziłem na żywo i kusi mnie spróbowania swoich sił przez pdf.
Z tego co widzę (może się mylę) całkiem spory jest popyt na Warhammera, aczkolwiek - ile można?
Absolutnie nie dissuje WH, sam od niego zaczynałem i dalej lubię, ale myślę, że warto spróbować jakiegoś innego, świeżego systemu settingu.
W Agonię grałem już na żywo - i sprawdza się całkiem cool.
Mechanika jest prosta, zatem nie bedzie wielkiego problemu z dynamiką - wiele rzeczy rozwiązuje się w jednym - kilku rzutach.
Świat jest plastyczny w sensie, że gotów na inwencję własną MG i graczy, co uważam za plus.
Tak więc moja propozycja jest taka :
- luźna, krótka sesja, na próbę
- dark fantasy - przeze mnie definiowane jako mieszanina horroru, kryminału-noir, w pesymistycznym, szarym sosie.
- przygoda prosta - śledztwo, walki, elementy charakterystyczne dla settingu też będą, w zależności od tego w którym kierunku pociągną postacie, i ja również będę podążać z narracją.
Zastanawiam się nad :
- Tworzeniem postaci. Wylosować wszystko i wysłać zainteresowanemu, czy pozostawić wolną rękę graczom? Ten styl gry wspiera pierwsze rozwiązanie, aczkolwiek, jeśli gracz miałby się czuć cienko ze swoim żigolakiem z potężnym bicepsem, to po co się męczyć?
Czekam na komentarze - liczę że naprowadzicie mnie na właściwą decyzję i pomożecie zorientować się w rynku.
