Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-01-2016, 17:12   #210
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Brat Tytus chyba podświadomie wyczuł, czego się po nim oczekuje i opuścił zaciszny i bezpieczny klasztor.
Zapewne też miał czyste sumienie, bowiem ani razu się nie obejrzał - całkiem jakby nie robił nic, co mogłoby wywołać czyjeś zainteresowanie.
Chyba że umówił się z kimś, kto byłby jego cieniem i dbał o jego plecy. Jednak Gotfryd nikogo takiego nie zauważył.
Na wszelki jednak wypadek zachowywał się tak, jakby jego droga tylko przez przypadek wiodła tymi samymi ulicami.

Gdy wreszcie brat Tytus dotarł do swego celu, Gotfryd przez moment spoglądał w oświetlone okno.

- Poczekajmy chwilę - zaproponował. - Może się z kimś tutaj umówił.
 
Kerm jest offline