Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-01-2016, 09:51   #103
Ehran
 
Ehran's Avatar
 
Reputacja: 1 Ehran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał -2- Zobacz post
Nie wiecie co to honor.
a co honor ma do tego? Koledzy mówili o mechanicznej stronie tej klasy. Pamiętasz DnD składa się z mechaniki i fabuły. Jedno drugiego nie wyklucza,wręcz przeciwnie, jak w dobrym przepisie kulinarnym, stanowią równoważne składniki wspaniałej potrawy zwaną RPG.

Zważywszy, że sesja toczy się na 20 poziomie, nie wszystkie klasy równie dobrze nadają się. Nie mówię tu o optymalizacji, a najzwyczajniej o tym, iż ktoś grający klasą z T3 czy niżej będzie czuł się bezużyteczny obok postaci z T1.

Ponadto, Eleishar przytoczył kwestię, iż władca najpewniej jest zły. Co może budzić pewne problemy, przy odgrywaniu paladyna.

Koledzy przeprowadzili konstruktywną rozmowę o problemach tej klasy i wskazali na pewne rozwiązania.

Ty zaś nic konstruktywnego nie dodałeś, jedynie skrytykowałeś przedmówców.

[quote=-2-;602359]
Przestań!
{/quote}

A co ja takiego złego powiedziałem, że wzbudziłem twoje oburzenie?
Ich się czepiasz za to, że mówią o mechanice, a mnie, że wskazuję na ciekawy aspekt fabularny i potencjalną interakcję między graczami?

Serio sądzisz, iż paladyn jako święty mąż to jedyna słuszna droga odgrywania paladyna? Nie neguję oczywiście wartości tej drogi. Odgrywanie paladyna może być bardzo satysfakcjonujące.
Ale są też inni paladyni w DnD.
Mi głównie jednak chodziło o to, iż jeśli władca jest zły, i dobry paladyn znajdzie się w drużynie z złymi postaciami, to dochodzi do bardzo ciekawej interakcji. O ile oczywiście, jedyną odpowiedzią gracza prowadzącego paladyna nie jest wyciąganie świętego miecza na każdą złą postać, jaką napotka.
Moja postać będzie zła. I szczerze, bardzo chętnie, odegrał bym tą interakcję, jak moja postać powoli stara się skorumpować świętego paladyna i przeciągnąć go na złą stronę.
Może to działać w dwie strony, paladyn mógł by się starać nawrócić mnie na słuszną drogę.

O ile paladyn nie jest odgrywany jako zakuty łeb, to może znacząco wzbogacić dynamikę w drużynie.

Reasumując, uważam, iż twoja krytyka jest nie na miejscu.

ps: jeśli twoja wypowiedź była jedynie żartobliwa, a jedynie zapomniałeś o " " na końcu, czy coś w tym rodzaju, to spoko, no problemo.
 
Ehran jest offline