Nagle coś zagotowało się w środku dziewczynki.
~Teraz?! Naprawdę teraz musiał stać tu i ględzić ten obrzydliwy dziad?! To by było na tyle jeśli chodzi o moją „już.nie.autoprezentację”.
Otworzyła usta, aby wyrzucić z siebie coś zupełnie nieprzemyślanego, czego zapewne mogłaby żałować....
TRAATTATATARATA...
Mimo młodego wieku Tekla radziła już sobie w takich sytuacjach. Dobrze wiedziała jak się w nich zachowywać.
Dała sobie dosłownie ułamki sekundy na oszacowanie skąd może dobiegać dźwięk, a jej ciało już czekało w gotowości, aby zerwać się do biegu. Z ulgą uznała, że nie jest to w tej chwili konieczne. Strzały dobiegały z daleka. ~Prospekt? Hmmm, a co tam się może dziać? To trzeba sprawdzić. Może okaże się to inspiracją do moich bajeczek? A może ktoś coś przez przypadek upuścił, hihihi. ~ przemknęło przez myśl małej.
Powoli ruszyła tunelem w stronę zamieszania. Postanowiła zatrzymać się blisko Prospektu i tam podjąć decyzję czy jest na tyle bezpiecznie, aby móc się zbliżyć.
Podczas marszu starała się cały czas zachowywać czujność i skupienie, ale dużym utrudnieniem okazał się idący przed nią młody człowiek.
-Heeej, też jesteś taki ciekawski jak ja? Założę się, że idziesz na Prospekt! Zakładamy się? Tylko powiedz co masz, bo wieeesz, za darmo to nic nie ma. - Nie wytrzymała i podbiegła do mężczyzny świecąc mu latarką najpierw prosto w oczy, a po zreflektowaniu się, pod nogi.
Ostatnio edytowane przez Eillif : 25-01-2016 o 22:10.
|