WÄ…tek: RPG w Krakowie
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-04-2007, 10:01   #4
Milly
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Myślę, że nie powinieneś namawiać dziewczyny do takich kłamstw, bo a nuż posłucha? Z mojego doświadczenia wynika, że z rodzicami zawsze lepiej jest być w porządku, wtedy sami zrozumieją, że ich dziecku nie dzieje się krzywda i wcale to "straszne RPG" nie jest takie złe. Jeśli zaczniesz oszukiwać rodziców i oni się zorientują, że są okłamywani (np. koleżanka, do której rzekomo "idziesz, bo..." nagle przyjdzie w odwiedziny albo chociaż zadzwoni), to wierz mi, że nigdy już nie dotrze do nich, że Twoje zainteresowania są nieszkodliwe, bo w pamięci będą mieli tylko fakt, że przez RPG ich oszukiwałaś.

Nie polecam kłamstw. Ja przez jeden błąd (nawet nie tyle kłamstwo, co bardzo późny powrót do domu po całodniowej nieobecności) musiałam przez sporo czasu o wyznaczonych godzinach pojawiać się w domu i "meldować", że nic mi nie jest Moi rodzice znali też mojego MG, który interweniował zawsze, jeśli coś było nie tak (przychodził ze mną do domu wieczorem i przepraszał za spóźnienia ), znali też większość ludzi, z którymi grałam. Przekonanie rodziców, że RPG to nie szatański wynalazek zajęło mi sporo czasu, tym bardziej, że grałam z ludźmi sporo starszymi i to samymi facetami. Ale wiem jedno - kłamstwem do niczego się nie dojdzie

Pozdrawiam serdecznie
 
Milly jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem