Cosmo i Sam Wygląda na to że to co powiedział Cosmo jakiś skutek miało z budynku dobiegła jakaś wymiana zdań, ale Cosmo wyłapał tylko końcówkę -...Stul pysk tchórzu bo ci rozwalę łeb! Andrew, Irish
szeryf oparł się o ścianę i po krótkim zastanowieniu się odpowiedział -To by był jakiś sposób, i żeby lokalni mogli odpracować swoje winy. To w większości normalne dzieciaki, tylko w dzisiejszych czasach bycie gangerem wydaje się być łatwiejszym sposobem na życie ale myślę że ta dzisiejsza lekcja zostanie im we łbach do końca życia.
Ellen słuchała uważnie propozycji Andrew . -Tak atak z dwóch stron może być sposobem i tak są cieńko rozsmarowani więc wejście od przodu i od tyłu... jeszcze jakby Sam i Cosmo zrobili trochę hałasu z boku... Taaa to wyczerpało by ich podzielność uwagi. Mamy przewagę liczebną, jak opatrzymy Roba to będzie go można posadzić przy oknie pewnie chłopak by się chętnie odgryzł.
__________________ A Goddamn Rat Pack! |