Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-01-2016, 10:28   #1008
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Cosmo

Po rozkazie Andy'ego Cosmo zrozumiał, że ten nie ma wiedzy o tym, co się dzieje na zewnątrz. Byli skryci przy ścianie złego budynku, więc dojście było ryzykowne, musieliby się wystawić, a sam nie był w stanie biec, uskok przed granatem chyba jeszcze bardziej zaszkodził jego nodze. Bieg odpada, nie przedostanie się do drugiego budynku.

Co z tymi snajperami? Przecież oni i Andy mieli krótkofalówki i mogli im przekazać dane o naszym położeniu. Jedynym plusem tego położenia było, że słyszał przeciwników. Ich kłótnie, ich wzrost napięcia. Jego pozycja była dość bezpieczna, spróbował dalej drążyć ten temat, na tyle, ile potrafił:
-Czyżbym słyszał kłótnię?! - głośne pytanie, stwierdzające fakt, działające na nerwy, Cosmo też tego nie znosił - Możecie kontunuować dalej, ale tam umieraj wasi przyjaciele i jak na razie nikt nie jest w stanie im pomóc! Wynieście, wyrzućcie broń i oni przeżyją!
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 20:41.
JohnyTRS jest offline