Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-01-2016, 15:25   #11
Orthan
 
Orthan's Avatar
 
Reputacja: 1 Orthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputację
Ból który przeszył Johann po trafieniu był tak okropny że Johann obalił się prosto na ziemię na wilgotny leśny mech, jednak szybko powstał i mimo słabość zaczął biec dalej.Czuł że rana mocno krwawi, a krew przesiąka przez jego ubranie. Słysząc zbliżający się coraz bliżej niego pościg bandytów, Johann przyspieszył swój bieg, mimo tego że kilak razy prawie się przewrócił się na ziemie i tego że prawie zemdlał z bólu.

Dzięki łasce bogów, grasanci zgubili jego trop i skierowali się w zupełnie inną kierunku niż uciekał Johann, prosto w głąb lasu. Mimo osłabienie Johann zdołał jeszcze posłyszeć wściekłe słowa któregoś z bandytów, który wymienił imię przywódcy swojej bandy i wspomniał coś jeszcze o jakimś gońcu na którego zasadzali się grasanci.

Gdy bandyci zniknęli w lesie Johann szybko ruszył w kierunku zajazdu. Johann wychodząc prosto na małą oświetloną przez księżyc polan zdołał dostrzec zabudowania wioski, a także sam zajazd w którym powinni prawdopodobnie czekać na niego jego nowi towarzysze. Johann szybko ruszył w tamtym kierunku, przy okazji jedną ręką starając się zatamować krwawienie z rany uciskając ją. Miał też nadzieję że nie padnie z wykrwawienia po drodze.
 

Ostatnio edytowane przez Orthan : 26-01-2016 o 01:46.
Orthan jest offline